W Polsce potwierdzono już 25 przypadków zakażenia wirusem Omikron. Rzecznik Ministerstwa Zdrowia, Wojciech Andrusiewicz, wyjaśnił, że na dzień dzisiejszy nie ma jasnych dowodów, że nowy wariant będzie bardziej zakaźny. Jednak istnieje hipoteza, że Omikron może być mniej zjadliwy niż poprzednie warianty. To stanowisko opiera się na wynikach badań Brytyjskiej Agencji Zdrowia Publicznego, które pokazują, że ryzyko hospitalizacji spada o 50-70% w porównaniu z Deltą czy innymi wariantami.
Andrusiewicz zaznaczył, że biorąc pod uwagę, że Omikron jest najczęściej raportowany w Wielkiej Brytanii (25%) następnie w Stanach Zjednoczonych (11%), a także w Danii (7%) – niskie dzisiejsze liczby nic nie znaczą i trzeba się na nowy wariant przygotować.
Źródło: PAP
Andrusiewicz wie, że omikron wyprze deltę, wie że w RPA liczba hospitalizacji spadła po tym z 18% do 1%, wie też, że dotychczasowe szczepionki nie chronią przed omikronem i są opracowywane nowe specjalne. Jednak cały czas forsuje przymus szczepień starymi, bo straszny omikron. Jest na liście płac big-farmy? Jest. Według niego „nie ma jasnego wskazania”, bo to jest w jego interesie, żeby ludzie się bali i szczepili, nie ważne, że przeciwko delcie której zaraz nie będzie, ważne że on zarobi. Ten człowiek się co chwilę kompromituje i zupełnie mu to nie przeszkadza, a owce dalej słuchają i wierzą.