Według informacji, polski żołnierz zaginął w okolicy miejscowości Narewka, Siemianówka i Jez podczas wykonywania zadań służbowych. Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych prowadzi szeroko zakrojoną akcję poszukiwawczą. Jednak w piątek media doniosły, że żołnierz uciekł na Białoruś i rzekomo poprosił o azyl.
Szef Ministerstwa Obrony Narodowej, Mariusz Błaszczak potwierdził, że żołnierz miał problemy z prawem, złożył wypowiedzenie z wojska i nie powinien zostać skierowany do służby na granicy. „Zażądałem wyjaśnień, kto za to odpowiada” – napisał Błaszczak na Twitterze.
Piotr Bułakowski z RMF FM podaje, że żołnierz z jednostki w Węgorzewie miał w minioną sobotę problemy z prawem i został zatrzymany za jazdę po alkoholu z prawie 1,5 promila we krwi i pod wpływem marihuany.
W internecie pojawiły się zdjęcia i nagrania, na których rzekomo widoczny jest uciekinier podczas nagrywania wywiadu z białoruską telewizją. W rozmowie opowiada o tym, jak „polska straż graniczna zastrzeliła co najmniej dwóch polskich wolontariuszy, którzy próbowali pomóc migrantom”.
źródło: PAP
