Na koniec listopada tego roku bezrobocie w naszym regionie wynosiło 18,3 proc. Czy są szanse na zmianę na lepsze?
Według statystyk Ministerstwa Pracy i Polityki społecznej stopa bezrobocia w końcu listopada 2014 r. w Polsce wyniosła 11,4 proc. i była o 1,8 niższa niż przed rokiem, a wskaźnik bezrobocia obniżył się we wszystkich województwach. Najwyższy spadek (o 2,8) odnotowano właśnie w województwie warmińsko-mazurskim. I mimo zmniejszenia się stopy bezrobocia, Warmia i Mazury to wciąż region, w którym najtrudniej o pracę. Jak podaje Polska Agencja Prasowa, najmniej osób bez zatrudnienia pozostaje w stolicy województwa – Olsztynie – jednak już na terenach dawnych pegeerów stopa bezrobocia przebija średnią wojewódzką o niemal 10 proc.
Urzędy Pracy starają się trzymać rękę na pulsie, oferując zarówno tym, którzy znajdują się w ciągłej rotacji na rynku pracy, jak i długotrwale bezrobotnym dedykowane im programy i szkolenia, mające im pomóc w podniesieniu kwalifikacji oraz, w konsekwencji, w znalezieniu pracy. Szkolą się jednak nie tylko poszukujący pracy – w latach 2008-2015 Wojewódzki Urząd Pracy w Olsztynie realizuje również projekt, którego zadaniem jest podszkolenie pracowników placówki w zakresie m.in. indywidualnego i grupowego doradztwa zawodowego czy pośrednictwa pracy, mający dać im narzędzia do tego, aby jeszcze efektywniej wpływać na poprawę sytuacji na lokalnym rynku pracy.
W kontekście wysokiego bezrobocia w regionie to właśnie zatrzymanie masowej emigracji z Olsztyna młodych ludzi, którzy nie widzą tu dla siebie przyszłości, było także jednym z głównych tematów listopadowej kampanii wyborczej w stolicy Warmii. I jakkolwiek można by mieć wiele zastrzeżeń do padających wtedy pomysłów poprawy sytuacji, to nie można zaprzeczyć, że jest to problem palący – w Olsztynie, mieście wojewódzkim z najniższym bezrobociem w regionie.
JC
Pracownicy UP rownież powinni zasilic ta grupe. Ponieważ ten urzad jest niepotrzebny.