5.2 C
Olsztyn
środa, 18 grudnia, 2024
reklama

Spór w sądzie o tablicę „Towarzysz Sekretarz Iwiński” [GALERIA]

GalerieSpór w sądzie o tablicę "Towarzysz Sekretarz Iwiński"
Jednym z oskarżonych jest rzeźbiarz Jacek Adamas.

Nie milkną echa głośnego happeningu, podczas którego zawieszono tablicę „Komitet Wojewódzki PZPR w Olsztynie Towarzysz Sekretarz Iwiński” na ścianie budynku, w którym poseł Tadeusz Iwiński ma biuro. Dziś (14 listopada) odbyła się pierwsza rozprawa sądowa.

Atmosfera w sądzie rejonowym przy ul. Dąbrowszczaków była gorąca. Dosłownie i w przenośni, bo sala sądowa była wypełniona po brzegi widzami i dziennikarzami. Głównymi obwinionymi są Jacek Adamas, Katarzyna Adamas oraz Alfred Surma, którym zarzuca się, że „działając wspólnie i w porozumieniu” umieścili tablicę z napisem „Komitet Wojewódzki PZPR w Olsztynie Towarzysz Sekretarz Iwiński” bez zgody administratora budynku. Do incydentu doszło w maju tego roku, a był on protestem przeciwko postawie prof. Tadeusza Iwińskiego (SLD), który zablokował przyjęcie projektu uchwały, dotyczącej 30. rocznicy śmierci maturzysty Grzegorza Przemyka, zakatowanego na komisariacie przez milicjantów. Poseł SLD uznał, że w uchwale nie może znaleźć się fragment obarczający odpowiedzialnością za śmierć maturzysty najwyższe władze partyjne i państwowe PRL, które fabrykowały dowody w celu obciążenia winą sanitariuszy karetki pogotowia. W rezultacie jego działania projekt nie trafił pod głosowanie w Sejmie w 30. rocznicę śmierci Przemyka, przyjął go wówczas Senat.

– Poseł, będąc w PZPR, był członkiem ówczesnej władzy odpowiedzialnej za mordy. Nie wiedział, co się dzieje? – pytał Jacek Adamas.

Wtórował mu rozemocjonowany Alfred Surma: – Prof. Iwiński był ojcem – założycielem SLD. Teraz widać, że dla niego poprzednia epoka się nie skończyła – mówił Surma. – Ja wiem, co to jest ścieżka zdrowia i połamane palce podczas represji. Nie zgadzam się na to, aby usprawiedliwiać ludzi za śmierć Grzegorza Przemyka.

Sąd wysłuchał wczoraj oskarżonych, przesłuchał także świadka oraz przedstawiciela administratora budynku. Nie wydał jednak werdyktu w sprawie, bo konieczne będzie zapoznanie się ze zdjęciami, które wykonał jeden ze świadków. Rozprawę przełożono 3 grudnia.

Zapisz się do naszego newslettera

Wysyłamy tylko najważniejsze wiadomości

0 komentarzy
Najlepsze
Najnowsze Najstarsze
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Polecane