Wgnieciony dach, pourywane lusterka, uszkodzone drzwi, urwana maska i klapa bagażnika, wyrwana chłodnica, pęknięta szyba czołowa oraz potłuczone klosze przednie i tylne. Za dokonanie takich zniszczeń w pojeździe marki Hyundai odpowie przed sądem pewien 38-latek ze Szczytna.
W miniony czwartek (13.05.21r.) około godz. 8:00 szczycieńscy policjanci przyjęli zgłoszenie dotyczące zniszczenia pojazdu marki Hyundai, który zaparkowany był na parkingu leśnym w okolicach rzeki Struga. Z relacji 38-latka, który zgłosił interwencję wynikało, że przebywał on nad rzeką w towarzystwie dwójki swoich znajomych. W pewnym momencie podjechał do nich pojazd marki Audi, z którego wysiadł nieznany im mężczyzna. Miał być on agresywny i prowokować ich do bójki, dlatego cała trójka oddaliła się z tego miejsca. Agresor wpadł
w taki szał, że wskoczył na pojazd, którym zgłaszający przyjechał ze znajomymi na rzekę i dokonał jego zniszczenia. Mundurowi we wskazanym przez 38-latka pojeździe ujawnili wgnieciony dach, pourywane lusterka, uszkodzone drzwi, urwaną maskę i klapę bagażnika, wyrwaną chłodnicę, pękniętą szybę czołową oraz potłuczone klosze przednie i tylne. Właściciel pojazdu, który przyjechał na miejsce interwencji, wycenił wartość poniesionych strat na kwotę ponad 3 tyś. złotych.
Sprawca zniszczenia Hyundai-a niespełna dwa dni od popełnienia tego czynu sam stawił się w szczycieńskiej komendzie. 38-latek usłyszał już zarzuty, do których się przyznał. Nie tłumaczył jednak swojego zachowania. Teraz o dalszym jego losie zadecyduje już sąd. Za popełnione przestępstwo grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.
Źródło: KWP
Dlaczego większość chorych akcji jest ze Szczytna? Przypadek?
Dla przykładu odpowiednio ukarać agresora. Powinien sobie ulżyć na swoim samochodzie a nie na cudzym aucie. Głupich nie sieją sami się rodzą. Będzie cię chłopie drogo to kosztować i po co ci to było !?