Od czwartku straże gminne i miejskie będą pod nadzorem policji, która będzie koordynowała ich pracę patrolową – poinformował szef MSWiA Mariusz Kamiński. Zapowiedział też szybką ścieżkę w przypadku kar za łamanie obostrzeń. Określać je będą inspektorzy sanitarni z policją; będą sięgać do 30 tys. zł.
Kamiński na środowej (01.04) konferencji prasowej podał, że w środę ulice polskich miejscowości patroluje 20 tysięcy policjantów wspomaganych przez półtora tysiąca żołnierzy, głównie z Żandarmerii Wojskowej. Jak zapowiedział, działania te zostaną jeszcze bardziej wzmocnione.
Szef MSWiA poinformował, że od czwartku na mocy decyzji wojewodów straże gminne i miejskie zostaną poddane zwierzchniemu nadzorowi policji. “Policja będzie ściśle koordynowała pracę patrolową wszystkich służb, które mogą być w tym zakresie pomocne” – dodał.
“Wojewodowie wydali odpowiednie polecenia prezydentom, burmistrzom, wójtom, którzy dysponują formacjami tego typu. Te polecenia spotkały się z ogromnym zrozumieniem władz samorządowych, za co bardzo im dziękuję” – zaznaczył Kamiński.
Szef MSWiA skierował prośbę do obywateli o przestrzeganie wprowadzonych przez rząd przepisów, mających służyć ograniczeniu rozprzestrzeniania się epidemii. Jak wskazał, za nieprzestrzeganie obowiązujących rygorów grozi kara do 30 tysięcy złotych.
Minister wyjaśnił, że kary administracyjne będą określali inspektorzy sanitarni w ścisłym porozumieniu z policją. “Dzisiaj były robocze spotkania przedstawicieli Komendy Głównej Policji i Głównego Inspektora Sanitarnego, gdzie wypracowano bardzo konkretną procedurę przekazywania przez policję informacji dotyczących bulwersujących przypadków wyłamywania się z zasad zwalczania epidemii w naszym kraju” – podkreślił.
Kamiński poinformował, że kary na osoby, które wyłamują się z obywatelskiej solidarności i narażają nie tylko siebie, lecz także innych, będą nakładane w trybie tzw. szybkiej ścieżki. “Te osoby będą w sposób efektywny ponosiły konsekwencje swoich nieodpowiedzialnych, niemądrych i zagrażających innym osobom działań” – zapowiedział szef MSWiA.
Minister zwrócił uwagę, że celem nakładanych restrykcji nakładanych jest skuteczne “zamrożenie” kontaktów społecznych. “Czas jest bardzo trudny, zagrożenia dla zdrowia i życia wszystkich obywateli ogromne, musimy działać w maksymalnej dyscyplinie społecznej, okazywać sobie nawzajem solidarność, wykonywać polecenia funkcjonariuszy, którzy wiedzą, co robią i po co to robią” – podkreślił minister.
Poziom dyscypliny społecznej w kraju w ocenie szefa MSWiA jest bardzo wysoki. Jak podał, na 150 tys. obywateli w kwarantannie odwiedzonych przez policjantów w ciągu minionej doby naruszenie rygorów odnotowano tylko w przypadku kilkuset osób, czyli około pół procenta ogólnej liczby izolowanych.
Komendant Główny Policji gen. insp. Jarosław Szymczyk poinformował natomiast o zmianie formuły kontroli osób objętych kwarantanną. Jak przypomniał, policjanci dotąd raz dziennie odwiedzali osoby w kwarantannie w miejscu ich pobytu. “Chcemy trochę to zmienić z uwagi na to, że w naszej ocenie taka formuła się wyczerpała” – zaznaczył szef KGP.
“Teraz będziemy pojawiać się częściej w pod niektórymi adresami tam, gdzie jest problem z przestrzeganiem kwarantanny, czy też pod tymi adresami, gdzie kwarantanna się rozpoczyna. Natomiast być może u tych, którzy wzorowo do tej pory przestrzegali kwarantanny, będziemy pojawiać się raz na 2 lub 3 dni” – wyjaśnił gen. insp. Szymczyk.
Komendant przypomniał, że od środy w związku ze specustawą obowiązkowe jest korzystanie ze specjalnej aplikacji “Kwarantanna domowa”. Szczegółowe informacje dotyczące korzystania z aplikacji dostępne są na stronach rządowych.
“Tylko w szczególnych wyjątkach można z tej aplikacji nie korzystać. I bardzo zachęcam, i proszę o to, abyście państwo wszyscy ci, którzy pozostają w kwarantannie, z tej aplikacji korzystali, bo to dla nas jest też ogromne odciążenie, a tych zadań nam nie brakuje” – podkreślił komendant.
Gen. insp. Szymczyk powiedział ponadto, że policja chce skoncentrować się także na kontroli przestrzegania obowiązków przez obywateli wynikających z rządowego rozporządzenia, a więc tego, co się dzieje na polskich ulicach.
Jak wyjaśnił, codziennie ma brać w tym udział co najmniej 20 tys. funkcjonariuszy policji, żołnierzy, a także strażników gminnych miejskich ma brać w tym udział. “To będzie generowało znacznie większą liczbę patroli i tych zmotoryzowanych, i tych pieszych na naszych ulicach” – powiedział.
Zapewnił, że w dalszym ciągu policja będzie “bardzo mocno stawiać” na prewencję i edukację, ale nie będzie to miało tak dominującej roli jak przez ostatni tydzień.
“Nadal będziemy jeździć z komunikatami głosowymi z naszych pojazdów, nadal będziemy apelować, nadal będziemy prosić, nadal będziemy zalecać, ale też bardzo mocno będziemy stawiać na represje. Zwłaszcza wobec tych osób, które w sposób szczególnie lekceważący będą łamać zapisy tego rozporządzenia” – wskazał komendant.
Szef MSWiA poinformował, że działania funkcjonariuszy, którzy będą na ulicach i w radiowozach, będą wspierane przez środki techniczne, takie jak m.in. drony. “W dużych miastach będą monitorowały drony również sytuację na osiedlach, w różnych miejscach, tak, żeby ta pełna wiedza o gromadzeniu się osób, jakimś nieodpowiedzialnym, była błyskawicznie przekazywana do funkcjonariuszy i żeby szybko podejmować efektywne działania” – powiedział.
Kamiński przypomniał ponadto, zamknięte są wszelkie miejsca tradycyjnej rekreacji, takie jak m.in. parki miejskie, skwery, bulwary, plaże – po to, aby uniknąć zagrożenia zarażenia się gromadzących się tam mieszkańców. Jak zaznaczył, tego typu lokalizacje też będą ściśle monitorowane przez policję.
Minister prosił, aby osoby, które mają potrzebę wyjścia z domu, wychodziły na krótkie spacery w pobliżu domu, tak aby to wyjście nie miało to charakteru rekreacyjnego, czy też sportowego. “Nie chcemy turystyki, nie chcemy sportu i nie chcemy rekreacji w najbliższych tygodniach (…). Nie dlatego, że to jest nasze widzimisię, ale to jest w interesie nas wszystkich” – podkreślił.
Komendant główny Policji podczas konferencji zapewnił, że dodatkowe działania, które policjanci wykonują każdego dnia, nie zwalniają ich z odpowiedzialności za podstawowe zadania związane z bezpieczeństwem w kraju.
“Oczywiście, monitorujemy przestępczość. Chcę powiedzieć, że zauważalny jest spadek przestępczości w Polsce i to znaczący, bo blisko 50-procentowy” – poinformował.
Szymczyk zwrócił uwagę, że bieżąca sytuacja powoduje jednak wzrost kreatywności przestępców i pojawiają się oszustwa dotyczące m.in. wyłudzeń pieniędzy na rzekomą walkę z koronawirusem. “Przestępcy próbowali wprowadzić w błąd naszych obywateli, sugerując, że ta zbiórka jest właśnie w takim celu, a okazywało się, że jest to zwykła działalność przestępcza. Kilka takich spraw ujawniliśmy. W większości przypadków ustaliliśmy sprawców. Te osoby są zatrzymane i rozliczane” – powiedział komendant.
Dodał, że pojawia się też cały szereg oszustw związanych z oferowanymi do sprzedaży cudownymi lekami, szczepionkami czy testami na koronawirusa. “Również staramy się bardzo szybko reagować, blokować te strony, także docierać do osób, które te fałszywe informacje zamieszczają i próbują oszukiwać naszych obywateli. Pojawiła się też informacja o rzekomych oszustwach na dezynfekcję mieszkań. My takich przypadków nie odnotowaliśmy, ale bardzo proszę i zwracam się z apelem do wszystkich państwa – gdyby tego typu sytuacje gdziekolwiek miały miejsce, prosimy o sygnał” – zaznaczył Szymczyk.