Jeszcze do niedawna restauracje przy ul. Olimpijskiej i Kapitańskiej w sezonie letnim przyciągały ludzi. Jednak po tym, jak najemcy się wyprowadzili, od dłuższego czasu stoją puste. Postanowiliśmy sprawdzić, co się w nich dzieje.
5GALERIA
Na początku ubiegłego roku restauracja Lago mieszcząca się przy ul. Olimpijskiej przeniosła się na starówkę. Był to niewątpliwie szok w środowisku, gdyż wielokrotnie restauratorzy ze Starego Miasta mówili, że to właśnie lokale przy plaży miejskiej stanowią konkurencję dla ich oferty. Dlatego też ta decyzja właścicieli okazała się dużą niespodzianką.
Zarządca obiektu, czyli Ośrodek Sportu i Rekreacji, rozpisał kilka przetargów na najem tego lokalu, jednak chętnych nie było. Dlatego też OSiR, zgodnie z przepisami, skorzystał z możliwości wynajęcia budynku w trybie negocjacji. Chętny się znalazł i co najważniejsze, planuje otworzyć lokal jeszcze w lutym. – Lokal jest w fazie przygotowań do rozpoczęcia działalności. Ma zacząć funkcjonować pod koniec tego miesiąca – informuje Zbigniew Szymula, rzecznik prasowy OSiR-u.
Drugi lokal, ten przy ul. Kapitańskiej, w którym do niedawna mieścił się Hangloose Cafe, również znalazł najemcę, którego udało się wyłonić w ramach przetargu (został ogłoszony 13.12.2018 r., ogłoszenie o wyniku postępowania miało miejsce 4.01.2019 r.). Okazał się nim przedsiębiorca z Ostródy, powiązany ze spółką zarządzającą ośrodkiem narciarskim Kurza Góra w Kurzętniku. Najemca zobowiązał się do prowadzenia działalności przez cały rok, siedem dni w tygodniu w godz. od 6 do 22. Strony doszły do porozumienia na czynsz, który wyniesie ponad 12 000 zł miesięcznie. Umowa obowiązuje do dnia 24 lutego 2024 roku. – Lokal przy ul. Kapitańskiej ma zacząć działać 19 marca – informuje Zbigniew Szymula. Rzecznik OSiR-u dodaje, że obydwa punkty nie zmienią profilu działalności. Nadal będzie w nich prowadzona działalność gastronomiczna.
Ludzie!!! Nie ma czegoś takiego jak 12 tyś. – jest za to 12 tys. Przecież nie pisze się 12 tyśęcy 😛
12 koła czynszu (nawet brutto), to jest rozbój! Od 11 ziko dla kelnerki, do 18 zł dla kucharza za godzinę, a na zmianie (poza sezonem) musisz mieć co najmniej 4 osoby. A jeszcze kierownik/manager tez swoje weźmie. Do tego Prąd, woda, zaiksy, zusy, podatki, leasingi i dołożyć do tego inwestycje w wystrój, meble, srzęt gastro do kuchni, remont … przy takim czynszu w sezonie to może tak, poza sezonem (sezon który trwa realnie 2 miesiące w Olsztynie) z całą prwnością NIE. Nie dziwie sie ze nikt z Olsztyna tego nie wziął. Ale jak ma z czego dokładać to powodzenia …