Czy ten ochroniarz traktował swoja pracę zbyt poważnie?

Zdjęcie jest ilustracja do artykułu.

Myślicie, że praca ochroniarza musi być monotonna? Nic bardziej błędnego.

Świadczą o tym choćby zapiski ochroniarza, pracującego w popularnym dyskoncie z owadem w nazwie na olsztyńskim Zatorzu. Na notatki swojego poprzednika natrafił olsztynianin, który dorabiał tam w czasie wakacji i postanowił podzielić się ciekawym zjawiskiem.

notatki ochrona sklep zatorze (3)

notatki ochrona sklep zatorze (2)

notatki ochrona sklep zatorze (1)

Jak się okazuje, ich autor był przede wszystkim wnikliwym obserwatorem życia codziennego. Jego krótkie zapiski, dokładnie opatrzone datą i godziną (nie zawsze udawało się jednak je odczytać) pełne są dosadnych określeń, łączących w sobie detaliczne odwzorowanie rzeczywistości z bogactwem coraz to bardziej „soczystych” form z niższych rejestrów języka polskiego (zachowano pisownię oryginalną).

Czego dotyczyły wpisy w osobliwym dzienniku aktywności zawodowej? Można było tam znaleźć informacje dotyczące m.in. sklepowych kradzieży, od mniej dobitnych:

27.02, 9.35, kamera 1: Blondynka czarny płaszcz brązowa torebka na ramię. Kradnie polędwicę.

… po bardziej dosadne, ale niezmiennie skrupulatne:

Za***li ci Ferero Rosche. 14,99.

Jak wynika z zapisków, tajemniczy ochroniarz był nie tylko postrachem nieuczciwych klientów:

3 ped***ów czai się przed sklepem żeby wejść coś ukraść ale zobaczyli mnie.

ale także nieugiętym i surowym egzekutorem prawa:

Gość bierze garść pistaci chodzi po sklepie z żoną i dzieckiem i żre chciałem go do biura wziąść i znokautować ale Agnieszka niepozwoliła odkupił.

Mimo że jego wpisy są niezbitym dowodem na nonszalanckie lub liberalne podejście do kwestii polskiej ortografii, to jednocześnie zdradzają nietuzinkową wrażliwość w obserwacji lokalnej fauny:

22.05.2014, 16.31, kamera 2: Pająk atakuje muchę ha ha ha 😛

i, już mniej chwalebne, czerpanie radości z cudzego nieszczęścia:

04.2014, kamera 2: Młody wyj**la się na rowerze he he. 

Nam pozostaje tylko zazdrościć – literackiego zacięcia oraz bystrego oka. Pamiętajcie: ochroniarz zawsze widzi.

27 komentarzy
Najlepsze
Najnowsze Najstarsze
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
o co kaman?
20 lutego 2015 22:50

Młody ochraniacz nadawał się do pchania karuzeli wiec mu stary notatki robił na co zwracać uwagę jak u kapitana bomby w odcinku o gipsowaniu:D ludzie ale wy macie problemy 🙂

ochraniacz
20 lutego 2015 00:04

nie 5.50zł tylko 6.70zł 😛