Policyjny pościg na DK16 pod Olsztynem

    Kierujący samochodem bez włączonego oświetlenia nie zatrzymał się do kontroli i próbował uciec policjantom. Podjęta próba okazała się nieskuteczna i 34-latek został zatrzymany. Okazało się, że auto którym kierował pochodziło z kradzieży. Mężczyzna usłyszał zarzuty. Miał już na swoim koncie liczne kradzieże i włamania do pojazdów. Grozi mu kara nawet 15 lat pozbawienia wolności.

    Zgłoszenie o kradzieży samochodu Nissana Micra wpłynęło do Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie pod koniec października (30.10). Policjanci zajmujący się tą sprawą od razu rozpoczęli poszukiwania auta, sprawdzając każdą informację mogącą przyczynić się do odzyskania skradzionego mienia. Typowali również osoby mogące mieć związek z tym przestępstwem.

    Dwa dni po zgłoszeniu kradzieży, około godz. 2:30, policjanci z Barczewa podczas patrolowania Łęgajn zauważyli auto, które poruszało się bez tylnego oświetlenia. W związku z tym postanowili zatrzymać je do kontroli. Niestety kierujący nim mężczyzna nie reagował na sygnały dźwiękowe i świetlne wydawane mu przez funkcjonariuszy. Mimo ograniczonej przez gęstą mgłę przejrzystości powietrza kierowca przyspieszał i próbował uciec przed radiowozem. Wyjechał na DK16 i zaczął kierować się w stronę Mrągowa. Policjanci poinformowali o tym fakcie oficera dyżurnego, który wysłał komunikat o uciekinierze kierującym nissanem do funkcjonariuszy z pobliskich miejscowości.

    Kierowca uciekającego nissana wielokrotnie przekraczał oś jezdni, hamował i próbował zajeżdżać drogę policjantom. Zależało mu na zgubieniu pościgu do tego stopnia, że w Mrągowie przejechał przez środek dwóch rond, a następnie wjechał w wąską uliczkę, gdzie uderzył w barierki schodów.

    Policjanci dobiegli do samochodu i natychmiast obezwładnili 34-latka. Jak się okazało, auto którym się poruszał miało dwie różne tablice rejestracyjne. Po sprawdzeniu tablic, które zamontowane były z przodu okazało się, że należą one do pojazdu skradzionego dwa dni wcześniej na terenie Olsztyna.

    Zatrzymany w pojeździe Andrzej U. był trzeźwy. Kierował, mimo braku uprawnień. Jak powiedział policjantom, ukradł nissana z jednego z parkingów na terenie miasta. Uciekał, bo bał się konsekwencji swojego zachowania.

    Mężczyzna został zatrzymany i osadzony w policyjnym areszcie. Wczoraj (02.11) usłyszał zarzuty. Był już wcześniej karany za podobne przestępstwa. Niespełna dwa tygodnie temu kryminalni z Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie przedstawili mu 41 zarzutów kradzieży i włamań do samochodów.

    Podejrzany będzie odpowiadał w warunkach tzw. “recydywy”. Grozi mu kara do 15 lat pozbawienia wolności.

    1 Komentarz
    Najlepsze
    Najnowsze Najstarsze
    Informacje zwrotne w treści
    Wyświetl wszystkie komentarze
    Mateusz
    4 listopada 2016 13:55

    Co jak co ale Micre ukraść…