-4 C
Olsztyn
wtorek, 5 listopada, 2024

Pracuję, nie obiecuję

Głos na Polskie Stronnictwo Ludowe to głos zdrowego rozsądku – mówi Urszula Pasławska, posłanka PSL z Warmii i Mazur. – Nie wdajemy się w zbędne spory, ale rozwiązujemy problemy ludzi. Dłuższe urlopy macierzyńskie, wypłata tysiąca złotych przez rok od urodzenia dziecka niepracującym matkom, ustawy o ochronie polskiej ziemi i odnawialnych źródłach energii są zasługą PSL. Plany na przyszłą kadencję to m.in. zerowa stawka VAT na ubrania dziecięce, ułatwienie życia przedsiębiorcom, więcej inwestycji na Warmii i Mazurach.

– Była Pani wicemarszałkiem województwa, wiceministrem skarbu, od stycznia tego roku jest posłem. Jakie są teraz główne priorytety Pani działalności publicznej?

– Zawsze rozwój Warmii i Mazur, bo stąd pochodzę i tutaj jest mój dom. Moi przodkowie z rodziny Labuszów ponad sto lat temu zakładali ruch ludowy na Mazurach, walczyli o polskość tych ziem. Dla mnie też najważniejsza jest mała ojczyzna. Dlatego tak ważne są dla mnie nowe inwestycje w regionie, tak w infrastrukturę, jak w człowieka. Co za tym idzie, skuteczne wdrażanie środków unijnych, czym zajmowałam się jako wicemarszałek. Lepsza praca samorządów, lepsza komunikacja między samorządowcami a Sejmem. A także szeroko rozumiane sprawy kobiet, zwiększenie udziału pań w życiu publicznym. Funkcję posła pełnię zbyt krótko, by móc zrealizować większość planów. Jeśli znów zdobędę zaufanie mieszkańców i zostanę wybrana, dołożę wszelkich starań, by dotrzymać umowy z wyborcami. Funkcję posła traktuję jako służbę publiczną. Moją ambicją jest pełnić ją odpowiedzialnie, z pełnym zaangażowaniem i oczywiście skutecznie.

– Polityka prorodzinna jest jednym z priorytetów PSL. Trzeba przyznać, że w mijającej kadencji wiele udało się w tej sferze dokonać.

– PSL w mijającej kadencji wprowadził sporo ważnych rozwiązań. Wymienię tylko dłuższe urlopy macierzyńskie, 1000 zł przez rok od urodzenia dziecka dla kobiet niepracujących, studentek czy rolniczek, upowszechnianie opieki przedszkolnej i nad seniorami. Władysław Kosiniak – Kamysz, minister pracy i polityki społecznej wprowadził wiele dobrych rozwiązań. Powiem może nieskromnie, że miałam w tym swój udział. Nie wszystkie cele udało się jeszcze zrealizować, za co chciałabym przeprosić wyborców. W przyszłej kadencji mamy zamiar zrobić dla polskich rodzin znacznie więcej.

– Właśnie, jakie są plany na przyszłość?

– Najkrócej mówiąc, rozwiązywanie najważniejszych problemów Polaków. Znamy je z pierwszej ręki, bo regularnie spotykamy się z ludźmi. Mamy największą ze wszystkich partii reprezentację w samorządach. Cały czas na bieżąco jesteśmy więc w kontakcie z mieszkańcami wszystkich miejscowości w regionie. Nie składamy nierealnych obietnic, tylko myślimy o konkretach. Na dziś naszym priorytetem jest wprowadzenie zerowej stawki VAT na ubrania oraz akcesoria dziecięce. Kolejna ważna sprawa to żłobki z opłatą 1 zł za miesiąc. Tak, by odciążyć budżet rodzin w każdy możliwy sposób. Sama jestem matką dwuletniego synka i wiem doskonale, ile to dziś kosztuje. Zamierzamy też usprawnić działalność małych i średnich przedsiębiorstw poprzez wprowadzenie pakietu ustaw, czyli ułatwić życie przedsiębiorcom. Kolejny priorytet to upowszechnianie odnawialnych źródeł energii i umożliwianie Polakom zarabianie w ten sposób. Przepisy już są, autorstwa PSL, teraz trzeba bardziej spopularyzować rozwiązania.

– Absolutną nowością jest plan wprowadzenia zmian w prawie pracy, które chroniłyby przyszłych ojców przed zwolnieniem.

– Skoro prawo nie pozwala zwolnić kobiety w ciąży, dlaczego można zwolnić jej męża czy partnera? Przecież to właśnie on przez najbliższe miesiące będzie musiał zarabiać, zapewnić rodzinie byt. Powinien więc tak samo podlegać ochronie. PSL jest za wyrównywaniem szans kobiet i mężczyzn w każdej sferze życia, w sposób racjonalny rozwiązując prawdziwe problemy.

– Często powtarza Pani, że wspiera kobiety.

– Wspieram i zawsze będę to robić, bo czuję się reprezentantem kobiet w Sejmie. Silna kobieta to silna rodzina, a silna rodzina to silna Polska. Chcę rozwiązywać problemy Polaków, nie wdając się w zbędne spory. Może są one widowiskowe w mediach, ale niczego dobrego nie wnoszą w codzienne życie. Wolę działać niż obiecywać. Proszę o ponowne zaufanie w dniu 25 października. Wspólnie zmienimy Warmię i Mazury.

Materiał sfinansowany przez KW PSL