Trzeba będzie tych wyborów bardzo pilnować, potrzebny jest ok. 70-tysięczny korpus ochrony wyborów, on musi wyjść poza partię — wzywał w Olsztynie prezes PiS Jarosław Kaczyński. „Mamy do czynienia z przeciwnikiem zdeterminowanym” – dodał.
Kaczyński podczas spotkania z mieszkańcami Olsztyna powiedział, że PO do pilnowania wyborów parlamentarnych chce zmobilizować KOD. „To oznacza, że będą awantury robione, że trzeba będzie tych wyborów bardzo pilnować. Na to potrzebny jest ok. 70-tysięczny korpus ochrony wyborów. On musi wyjść poza partię, bo partia nie ma tylu członków” – dodał.
Zachęcał, żeby się zgłaszać do tego korpusu, przejść – jak mówił – „króciutkie szkolenie i później znaleźć się w komisjach obwodowych. Będzie zapewniona komunikacja tak, żeby wszystkie wiadomości o jakichś niewłaściwych sytuacjach były szybko przekazywane do wojewódzkich komisji i Państwowej Komisji Wyborczej, a także do mediów, żebyśmy mogli nad tym wszystkim, zapanować” – powiedział.
Stwierdził, że oponenci polityczni z góry mówią, że jak PiS wygra wybory, to będą one sfałszowane i oni ich nie uznają. „Jeżeli w kilkuset miejscach w Polsce zrobią awanturę, to przecież telewizja TVN i inne telewizje, a także niechętni nam przedstawiciele mediów zagranicznych, pokażą, że w Polsce była jedna wielka awantura. Nie trzeba awantur 30 tys., wystarczy kilkaset, a może nawet i mniej. W ten sposób stworzą w świecie obraz, że tutaj się dzieje coś strasznego. Musimy umieć temu zapobiec, bo mamy naprawdę do czynienia z przeciwnikiem zdeterminowanym i przeciwnikiem, który służy nie tylko wewnętrznej złej sprawie, tylko służy złej sprawie w ścisłym związku z naszymi, powiedzmy sobie, przeciwnikami zewnętrznymi i dlatego powtarzam ten wysiłek jest bardzo, bardzo potrzebny” – powiedział prezes PiS.
Nie czekając na dalsze działania PiS-u, pojawił się w Olsztynie chętny podjąć taki wysiłek. To weteran społecznej kontroli wyborów Karol Gruszczyński. Najskuteczniejszy w skali kraju koordynator Ruchu Kontroli Wyborów, właśnie powołuje Komitet Obrony Wyborów w Olsztynie. Działacz ma największe doświadczenie w całej Polsce.
„Zaprasza do udziału w tworzonym Komitecie Obrony Wyborów. Po raz kolejny może dojść do wielu nieprawidłowości podczas procesu wyborczego, tak jak to miało miejsce w wyborach samorządowych w 2014 roku, czego następstwem może być wypaczony końcowy wynik wyborczy. Nieprawidłowości, które mogą powstać mogą wynikać między innymi z braku wprowadzonych zmian w Kodeksie Wyborczym o które wnioskowaliśmy jako RKW, podwyższony poziom negatywnych emocji politycznych, co może doprowadzić do niekontrolowanych zachowań sympatyków różnych opcji politycznych, różne przygotowanie członów komisji oraz percepcja, dyspozycja dnia członków komisji podczas przebiegu wyborów, a następnie liczenia głosów. Wybory i liczenie głosów to często 24-godzinna praca” – powiedział w rozmowie koordynator KOW.
Przypomnijmy, Karol Gruszczyński był najskuteczniejszym Koordynatorem Ruchy Kontroli Wyborów. Jak sam mówi jego sukces był oparty o dużą liczę chętnych do współpracy z RKW, odpowiednią strategii działań, zebranie dużej ilości materiałów z procesu wyborczego, co sprawiło, że w większości komisji wyborczych przebieg wyborów był właściwy. W paru przypadkach zostały zgłoszone zastrzeżenia do Komisarza Wyborczego.
Ponownie wzywa do kolejnych działań, tym razem pod szyldem Komitetu Obrony Wyborów. Osoby zainteresowane szczegółami mogą obserwować stronę na Facebooku (link do strony), na której pojawią się niebawem szczegóły tej akcji.
Przydałby się Korpus Ekspedycyjny w Poszukiwaniu Rozumu. W skrócie KEPR by wam się przydał nieroby.
A ten kaczor tak bez żadnego trybu chce fałszować wybory, pewnie znowu z ruską pomocą.